ARTYKUŁY / RAPORTY MEDYCZNE / TA METODA USUWA 97% ODDZIAŁYWAŃ STRESU...
„Ta metoda usuwa 97% negatywnych oddziaływań STRESU I NADPRODUKCJI KORTYZOLU, całkiem likwiduje problem w 4 tygodnie”

Prof. Adam Wallender, Cambridge
Przełomowe odkrycie uczonych z Cambridge w walce ze stresem i jego negatywnym oddziaływaniem na organizm
To był prawdziwy szok. 104 kobiety i 69 mężczyzn – uczestnicy pierwszych w historii testów nowego odkrycia prof. Wallendera – nie mogło uwierzyć w to, co się stało.
Po 30 dniach testów badani całkowicie pozbyli się problemu z nadprodukcją hormonu stresu (kortyzolu) w organizmie i zbyt wysokim napięciem psychicznym oraz wynikającymi stąd niebezpiecznymi powikłaniami zdrowotnymi. Udało im się to bez przyjmowania środków chemicznych, specjalnych diet i wykonywania skomplikowanych zabiegów. Jedyne, co musieli robić, to regularnie stosować metodę profesora Adama Wallendera. Ta spektakularna metoda brytyjskiego uczonego może poszczycić się aż 97% skutecznością.
Niemal wszyscy uczestnicy badania całkowicie pokonali problemy z wysokim poziomem stresu, koncentracją, bezsennością, wahaniami nastroju, napadami głodu, dusznościami i bólami w klatce piersiowej czy wypadaniem włosów. Nawet te osoby, u których problem zaczął się kilka lat temu i systematycznie się pogłębiał ze względu na stres w życiu codziennym lub podczas pracy, w końcu zyskały święty spokój i kontrolę nad emocjami. Odbudowały swoje zdrowie i zregenerowały organizm. Wróciły do poziomu zdrowia 20-latka i to nawet po wielu latach wyniszczającego stresu.
Metoda prof. Wallendera umożliwiła regenerację układu nerwowego, wyciszenie na negatywne bodźce, głęboką relaksację i zminimalizowanie produkcji hormonu stresu (kortyzolu), co pozwala natychmiastowo uzyskać:
- aż o 99% więcej spokoju i komfortu – do tego poczucie bezstresowej kontroli i zwiększonego zaufania,
- mocny, spokojny sen, komfortowe zasypianie i budzenie się oraz brak koszmarów sennych, męczących nocy, bez wybudzania się w środku nocy i trudności z ponownym zaśnięciem,
- 12-krotną poprawę kondycji i ogólnego stanu zdrowia organizmu – wygaszenie podwyższonego ciśnienia i cukru, zwiększonej potliwości, zaburzeń apetytu, stresowych bólów żołądka i częstomocz,
- znacznie lepsze samopoczucie i koncentrację – więcej siły, energii i zdrowia, ochrona serca przed arytmią, nawet 300-krotne zmniejszenie ryzyka udaru i zawału.
W efekcie możliwe jest całkowite wyeliminowanie negatywnych efektów nadprodukcji kortyzolu i regeneracja organizmu.
Dla zwykłego człowieka to prawie niemożliwe
Obserwując wyniki badań, przeciętny człowiek może pomyśleć, że to niemożliwe. Jednak z naukowego punktu widzenia takie efekty to normalne zdolności wyciszające i regeneracyjne, które ma organizm każdego człowieka. Tylko dotychczas nie było wiadomo, jak pobudzić ludzkie ciało do tak skutecznej obrony przed stresem i kortyzolem.
Główną przyczyną wyniszczającego stresu jest nadprodukcja kortyzolu – hormonu, który wydziela się w sytuacjach napięcia emocjonalnego w pracy, w domu, podczas kłótni lub jazdy samochodem. Metoda biostymulująca prof. Wallendera pozwala w naturalny sposób wygaszać negatywną odpowiedź organizmu na stres. Zmniejszać produkcję kortyzolu do niezbędnego minimum, eliminować napięcie psychiczne i natychmiastowo odcinać jego negatywne skutki dla organizmu.

PRZED PO
Główną przyczyną wyniszczającego stresu jest nadprodukcja kortyzolu – hormonu, który wydziela się w sytuacjach napięcia emocjonalnego w pracy, w domu, podczas kłótni lub jazdy samochodem. Metoda biostymulująca prof. Wallendera pozwala w naturalny sposób wygaszać negatywną odpowiedź organizmu na stres. Zmniejszać produkcję kortyzolu do niezbędnego minimum, eliminować napięcie psychiczne i natychmiastowo odcinać jego negatywne skutki dla organizmu.
Na zdjęciu nr. 1 widzimy nadprodukcję kortyzolu, skutkiem czego w organizmie pojawiają się liczne stany zapalne i zaburzenia pracy organów – stres w takiej sytuacji wyniszcza organizm od środka jak groźny wirus. Na zdjęciu nr 2. po kuracji prof. Wallendera następuje kompleksowe wygaszenie nadprodukcji kortyzolu, regeneracja organizmu i wzmocnienie jego prawidłowej odpowiedzi na stres. Zapewnia to lepszą ochronę serca, mózgu, układu krwionośnego i kluczowych organów w organizmie.
Prof. Wallender: „Odkryliśmy pewne naturalne substancje o wyjątkowym działaniu biologicznym. Wpływają one na organizm na poziomie nanokomórkowym. Poprawiają reakcję organizmu na sygnały dobiegające z receptorów stresowych. Zamiast natychmiastowego uruchomienia produkcji kortyzolu, organizm neuroprzekaźniki i hormony szczęścia, motywacji i przyjemności. Wytwarzane są dodatkowe dawki serotoniny (hormonu szczęścia), dopaminy (hormonu satysfakcji i pewności siebie), a także oksytocyny (komfort) i endorfin (radość).
W ten sposób w organizmie wprowadzana jest niezbędna harmonia i równowaga, 20-krotnie zwiększają także zdolności organizmu do regeneracji, wyłapywania i pozbywania się zanieczyszczeń oraz wygaszania nadciśnienia i wysokiego poziomu cukru. Komórki działają ponad 9-krotnie skuteczniej, a organizm błyskawicznie zaczyna wracać do dawnej formy. Ochrona serca zwiększa się nawet o 480%, mózgu o 410%, a pozostałych kluczowych organów (w tym nerek czy wątroby) średnio o ok 360%. Można powiedzieć, że organizm młodnieje i dzięki temu sam automatycznie likwiduje ryzyko ponownego nawrotu problemów.
Jak to możliwe? To bardzo prosta zależność. Substancje aktywne, o których mówiłem, wspomagają organizm w odbudowie i wzmocnieniu kluczowych struktur układu nerwowego. Jego receptorów, neuroprzekaźników i hormonów. Jednocześnie gospodarka hormonalna zostaje uporządkowana, a produkcja kortyzolu zmniejszona do niezbędnego minimum. Daje to niezbędny impuls regeneracyjny. Wzmocniony dodatkowo procesy pobudzane przez samą metodę.
Odkryta przeze mnie metoda sprawia, że regeneracja organizmu, wygaszenie nadprodukcji kortyzolu i eliminacja negatywnych skutków stresu przebiega 200-krotnie szybciej. Uczucie stresu już po kilku dniach zmniejsza się średnio o 99%, podobnie jak jego negatywny wpływ na organizm. Dzięki temu wysoki poziom stresu, problemy z koncentracją, bezsennością, wahaniami nastroju, napadami głodu, dusznościami i bólami w klatce piersiowej czy wypadaniem włosów, a także zaburzenia apetytu, wysoki poziom cukru czy ciśnienia zostają zlikwidowane nawet po około 2 tygodniach kuracji”.

„Pozbyłam się problemu!”
„Niby nic wielkiego ten stres jak ktoś z boku patrzy. Ale tylko do momentu jak sam nie musi tego przeżywać! Czasem jak zaczynałam myśleć, analizować i się zastanawiać, to się dosłownie aż cała trzęsłam, serce mi waliło jak młot, potem znów przestawało. Do tego poty jakieś, pół nocy bez snu albo robiłam coś w kuchni i się w połowie orientowałam, że co ja tu robię w ogóle?! Jakbym się ze snu obudziła! Zero koncentracji, brak uwagi. Pod autobus raz mało co nie wpadłam. Metoda prof. Wallendera spadła mi z nieba. Bo tak po prawdzie, to nie wiedziałam co robić z tym stresem. Te wszystkie ziółka to na nic! Już pierwszego dnia poczułam, jak oddech się uspokaja, czuję się swobodniej i pewniej. Po tygodniu skończyło się łomotanie serca, ustąpiła bezsenność, koszmary i budzenie w noc. Każdego kolejnego dnia byłam w lepszym stanie. Teraz jestem spokojna i czuję, że zdrowie mi wróciło!”
Barbara S. (47 lat), Konin

„Szok i frustracja”
„Nie spodziewałem się, że to spotka akurat mnie. Tyle ludzi na świecie chodzi do roboty przeżywa różne stresujące sytuacje i jakoś sobie z tym radzą! Ale cóż, ja dosłownie jak strzęp człowieka. W piątek wieczorem musiałem się napić na uspokojenie, sobota normalna, a w niedzielę od połowy dnia już jakby mnie coś od środka zżerało! I ciągła analiza gdzieś z tyłu głowy, taki brak spokoju. Z rąk mi rzeczy leciały, wszystko mnie denerwowało. W tygodniu to już w ogóle, jeść nieraz nie mogłem przed pracą, do tego niewyspany, bo pół nocy się zastanawiałem, czy dobrze coś zrobiłem. Chryste co to była za męka! Ta metoda naprawdę wyprowadziła mnie na prostą. Dla mnie obojętne czy to przez kortyzol, czy przez co innego – sam fakt, że mam spokój jest po prostu bezcenny.”
Krzysztof S. (51 lat), Łódź

„Przestałam zarywać pół w nocy”
„Czasem jak mnie złapało przed snem, to nie mogłam się uspokoić nawet przez godzinę. Jakiś taki niepokój, ciągłe myśli i serce wali jak młot. Czasem w ciągu dnia mnie kaszel łapał, taki typowy ze stresu. A przecież brałam te wszystkie proszki, ziółka, regulowałam oddech, tu poszłam do lekarza, tam na zajęcia. Nic! Nic z tego nie było. Rano do pracy wstawałam nieprzytomna. Oczy na zapałki, a jeszcze po przebudzeniu kilka minut kaszlu obowiązkowo. Gdyby nie te tabletki, to ja nie wiem jak ja bym żyła. Bardzo dziękuję za tę pomoc. Warto spróbować dla każdego.”
Alicja (41 lat), Białystok
Prof. Wallender wraz ze swoim zespołem badawczym przeprowadził szereg testów, które ostatecznie pozwoliły dopuścić jego metodę do publicznego użytku. Aby była ona dostępna dla każdego, wprowadzono ją w postaci aktywnych, biostymulujących tabletek.
Odkrycie prof. Wallendera wchodzi na rynek
Formuła w postaci tabletek biostymulujących stała się bardzo popularna w całej Europie. W Polsce jest dostępna wyłącznie za pośrednictwem tej strony. UWAGA! Trwa wielka akcja promocyjna producenta i mamy aż 100 DARMOWYCH OPAKOWAŃ PREPARATU!
Kliknij, aby sprawdzić dostępność darmowych opakowań preparatu >>>>
Magda
U mnie to się zaczęło po kolejnym stresującym miesiącu w pracy. Wiadomo, że stres to cichy zabójca i powoli wyniszcza cały organizm. Sypie się dosłownie wszystko – głowa, serce, płuca. Raz poszłyśmy z koleżanką na przerwę i jak zobaczyła, jak ja się trzęsę i kaszlę, to powiedziała mi o tym preparacie. No i dopiero to konkretnie pomogło!